Oliwa wypływa

To najczystsza możliwa oliwa. Pochodzi z Półwyspu Peloponez, z regionu Kalamata, wioski Drosia, leżącej w okolicach Pylos. Miejsca, nad którym nie ma tuneli przelotowych samolotów pasażerskich, a latają orły; w promieniu 100 km brak przemysłu, nie ma zanieczyszczeń ani spalin. Drzewa nie są opryskiwane ani w trakcie wegetacji, ani podczas zbiorów. Oliwki zbierane są ręcznie i tłoczone bezpośrednio do 6 – 8 godzin po zbiorze.

Wyjątkowy smak oliwy wynika z lokalizacji gaju oliwnego na przedgórzu gór Tajget, w niewielkiej odległości od morza, na zboczu doliny z południową ekspozycją. Do gaju docierają wiatry znad morza, dające odpowiednią wilgotność. Do tego dochodzi wiek drzew (od 60 do 120 lat), okres, w którym są zbierane oliwki (grudzień i styczeń), świetna odmiana Koroneiki, na którą Grecy mówią Fasolakia. Jednak najważniejsza jest wielopokoleniowa tradycja właścicieli gaju. Costas należy do piątego pokolenia zajmującego się zbieraniem i wytłaczaniem oliwy.

Łukasz Modelski z programu II Polskiego Radia mówi o nowej oliwie: „Agresywna. Gorycz plus ostrość. Bardzo fajna, zadziorna”.
Zapis mojej rozmowy w jego audycji „Droga przez mąkę” można wysłuchać tu:

POSŁUCHAJ AUDYCJI

Raz spróbujesz, a z innej zrezygnujesz!

Koszyk